Następnego dnia pojechałam tam razem z Renatą. Posłuchałyśmy wokalistów i pianisty i muszę przyznać, że są naprawdę świetni. Pełen profesjonalizm. Przyszedł szef. Jest muzykiem z Tajwanu, który uwielbia Xiaobanga (Chopina) i żyje chyba w innej czaso- przestrzeni, bo niezbyt łatwo się z nim dogadać. Zaczęliśmy rozmawiać o ewentualnej posadzie dla mnie i w końcu padło pytanie: „to co dziś zaśpiewasz?” Yyyyy…no właśnie. Dostałam grubą księgę z tekstami piosenek i miałam sobie coś wybrać. 99% tych utworów w ogóle nie znałam, a jeśli znałam to tylko refren. W końcu wybrałam „Somewhere over the rainbow”. Powiedziałam szefowi, że trochę się denerwuję, bo się nie przygotowałam i nie miałam próby z pianistą, a szef odrzekł na to: „No cóż, jeśli jesteś dobra to nie potrzebne Ci przygotowanie” Jasne. Świetnie. Poszłam do toalety, żeby choć raz sobie to prześpiewać. Pomyślałam wtedy, że chyba coś stało mi się z mózgiem, że w ogóle się na to zdecydowałam, a tam pełna sala ludzi, więc powinnam jak najszybciej wrócić do domu i zostać tam na zawsze. Natomiast inny głos w mojej głowie mówił: „nie bój nic, nie masz nic do stracenia”. No i zaśpiewałam. Pianista chyba znał trochę inną melodię tej piosenki, ale co tam. Spaliłam buraka, ale najwidoczniej nie było tak źle, bo szef powiedział: „masz niezły głos” i dodał, abym dostarczyła pianiście piosenki, które chcę śpiewać, poćwiczyła trochę, oswoiła się ze sceną i mogę zaczynać. Także…
Obecnie jestem na etapie szukania nut, bo pierwsza tura piosenek (nie miałam do nich nut) okazała się za trudna dla pianisty. Wklejam Wam zdjęcie śpiewających wokalistów.
Cóż. Być może (nie mówmy hop) niedługo sama się tam znajdę.
p.s. W sobotę biorę udział w konkursie chińskiej piosenki dla obcokrajowców:)))
Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam, a dziś wieczorem dostarczę kolejnego posta o Festiwalu Tajskim.
Rozpoczynam nową serię chińskich ciekawostek pt. „Czy Chińczycy są z angielskim za pan-brat?:)”
1 komentarz:
Asieńko, trzymam kciuki za konkurs! chociaż w sumie niepotrzebnie, bo i tak go wygrasz...:) Jestem pod wrażeniem tego, co piszesz. Nie wiem..chyba mialam rację z tą gwiazdą!!!!! :)
buziaki Ci ślę i pogody zazdroszcze!
papapappa i pisz szybko co tam dalej
Prześlij komentarz