Przyznam szczerze, że bardzo długo zastanawiałam się czy powrócić do pisania bloga. Minął juz prawie rok od zamieszczenia ostatniego posta... Wiele się zmieniło. Nie jestem już polską studentką walczącą o przetrwanie w Chinach. Teraz stałam się polską kobietą pracującą, walczącą o przetrwanie w Chinach... ;)
W każdym razie, pomyślałam, że może niektórych z Was zainteresuje mój nowy punkt położenia, a raczej nowy punkt widzenia...
Tak więc, zaczynam na nowo nadawać z Chin, które chcąc nie chcąc stały się moim domem. Zapraszam Was wszystkich do śledzenia moich,(pewnie nie tak częstych, jak za czasów studenckich) relacji z Państwa Środka.
Do biegu...gotowi... staaaaart!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz